












- Serum : Arbonne Calm
- Baza pod podkład : Dr Irena Eris Provoke
- Podkład : MAC Studio Fix
- Korektor: Inglot AMC
- Modelowanie: Inglot HD
- Puder Rozświetlający: Arbonne Setting Pretty, MAC Gold Deposit
- Cienie do powiek: Dr Irena Eris Provoke Crazy for Choco, KOBO 117, MAC Cranberry, MAC Coppering
- Eyeliner: Dr Irena Eris Provoke
- Kredka do oczu: MAC Black Black
Pamiętacie stylizację Margaret na rozdaniu nagród MTV EMA 2015?
Piosenkarka wystąpiła w błyszczącej, złocistej kreacji pełnej łańcuszków i kryształków, gładko zaczesanych włosach i świetlistym makijaż
u.
Uwielbiam, kiedy skóra jest napięta, opalona, błyszczy się i mieni różnymi odcieniami złota.
Przy tego typu makijażach zawsze stawiam na dobrze nawilżoną skórę, ponieważ nie może tu być mowy o suchych, odstających skórkach.
Kiedy skóra jest odpowiednio przygotowana, mieszam na dłoni 3 produkty: serum w formie olejku Arbonne – doskonale nawilży, ale nie pozostawi na skórze tłustej warstwy.
Odrobinę bazy, tym razem była to dr Irena Eris Provoke – baza rozświetlająca z kwasem hialuronowym, w której zakochałam się od pierwszego użycia! oprócz utrwalenia makijażu, pozostawia skórę gładką i pokrytą delikatnymi drobinkami, efekt jest niesamowity! Te 2 produkty łączę z podkładem i taką mieszankę wmasowuję w skórę pędzlem Kabuki.
Pod oczami, na czole i brodzie rozprowadzam korektor rozświetlający Inglot AMC.
Modeluję i przyciemniam twarz podkładem Inglot w sporo ciemniejszym odcieniu, niż mój kolor skóry.
Korektor przypruszyłam pudrem sypkim Arbonne – puder jest transparentny, ale przez różowe drobinki pięknie rozjaśnia i rozświetla skórę.
Policzki modeluję pudrem MAC GOLD Deposit, o ciepłym, złotym odcieniu.
Oko w tym makijażu jest naprawdę mocno podkreślone i wymaga sporo rozcierania. Po raz pierwszy użyłam paletki dr Ireny Eris Provoke – Crazy For Choco, i musze przyznać, że spisała się świetnie! Jasny cień został nałożony na całą powiekę ruchomą, jednak żeby zredukować świecenie, środek aż do zewnętrznego kącika pokryłam cieniem KOBO 117. W załamaniu powieki nałożony został drugi cień z kasetki Provoke- czekoladowy brąz. Roztarłam go rozpoczynając bardzo blisko nosa, przez całe załamanie, wychodząc sporo poza zewnętrzny kącik oka w kierunku skroni.
Do zrobienia kreski użyłam eyelinera w pisaku Provoke o głębokiej, mocnej czerni.
Linia wodna została pokryta kredką MAC Black Black, roztarłam ją też w zewnętrznym kąciku oka.
Środek dolnej powieki mieni się przepięknym czerwono – miedzianym kolorem – ja połączyłam MAC Coppering z MAC Cranberry
Taki makijaż świetnie sprawdzi się w sztucznym świetle – skóra pięknie się mieni i odbija światło, przez co wygląda na doskonale napiętą, nawilżoną i zdrową i o to chodzi!
Jesteś niesamowita! Chciałabym choć w 1 {d2c02dc4fdebcef73cd0a8d9985344ad9b786945742d23e36791f91ff78a1054} umieć się pomalować jak Ty! 😉
Gratuluje talentu 😉
Pozdrawiam!
Dziękuję, bardzo mi miło kiedy ktoś docenia moją pracę :))))))